Jak kupić obiektyw?
21 stycznia, 2020
0 Comments
Jak kupić obiektyw?
- Nie kupuj obiektywu, jeśli nie wiesz czego brakuje ci w tym, który masz. Najpierw poznaj to szkło, którym dysponujesz i wykorzystaj jego możliwości. Eksploatując je zauważysz czego ci w nim brakuje. Czy jest za wąskie, za szerokie, czy odpowiada ci szybkość ostrzenia, niewydolność stabilizacji czy też ostrość.
- Przed zakupem pomyśl nad tym, do czego potrzebny ci nowy obiektyw, co chcesz fotografować i jakich efektów oczekujesz. Innego szkła używamy do portretów, innego do makrofotografii, a innego do dynamicznego reportażu, czy do sportu.
- Nie oszczędzaj, nie kupuj byle czego. Każdy zakup to kompromis między możliwościami i oczekiwaniami. Niech będzie to kompromis jak najmniejszy.
- Nie bój się używanych obiektywów – o ile są to obiektywy z wyższej półki, jak na przykład seria L Canona. Po dwudziestu latach pracy potrafią śmigać aż miło a cena używek zawsze jest niższa.
- Pamiętaj, że byle co łatwo kupić, ale trudno sprzedać. Dobre obiektywy dłużej trzymają cenę.
- Jeśli nie chcesz pójść z torbami – nie kupuj nowości. Kupuj poprzedni model, który wychodzi z produkcji. W większości przypadków niewiele ustępuje następcy, różnica w cenie jest drastyczna a przez to, że obiektyw wychodzi z produkcji, możesz go odsprzedać potem bez straty, bo zawsze będzie miał swoich fanów, których nie stać na nowość.
- Pamiętaj, że obiektywy które wydłużają się i skracają podczas ostrzenia mogą zasysać przy okazji powietrze, kurz, i pyłki. Przy minus 10 stopniach w plenerze możesz w parę minut wykończyć elektronikę takiego obiektywu z niższej półki.
- Pożycz, lub wypożycz obiektyw zanim go kupisz. Od kogoś znajomego albo z wypożyczalni sprzętu bez problemu możesz pożyczyć szkło aby je przetestować, obejrzeć efekty na komputerze i zastanowić się, czy na pewno akurat na ten obiektyw chcesz wydać pieniądze.
- Nie bój się producentów niezależnych. Obiektywy Sigmy, Tamrona, Tokiny czy Samyanga często nie ustępują (lub niewiele ustępują) szkłom systemowym, a zwykle są tańsze.
- Pamiętaj, że uszczelnienia i pancerne obudowy są potrzebne tym, którzy pracują w trudnych warunkach, niekoniecznie Tobie.
- Jeśli nie fotografujesz sytuacji dynamicznych, nie bój się szkieł manualnych (z ręcznym ustawianiem ostrości a zwykle i przysłony). Stare można kupić bardzo tanio i na pewno, za pomocą niedrogiej przejściówki, przypiąć do Twojego aparatu. Efekty mogą cię pozytywnie zaskoczyć.
- Myśl o przyszłości i o tym, czy nowy obiektyw będzie pracował z nowym aparatem, który planujesz (lub prędzej czy później zechcesz) kupić. Niektóre obiektywy Nikona, Canona i producentów niezależnych pasują tylko do aparatów z małymi matrycami. I to też tylko do niektórych.
- Poznaj oznaczenia obiektywów. Poczytaj co oznacza DG Sigmy, EF-S Canona czy DX Nikona. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że nowy zakup będzie dobrze współpracował z Twoim aparatem a być może i z jego następcą.
- Dodawanie filtra UV do obiektywu przez sprzedawcę nie powinno być argumentem za zakupem. Zwykle ten filtr nie jest zbyt dobry i nie jest ci do niczego potrzebny. Bo zwykle nie fotografujesz w warunkach, w których możesz zniszczyć przednią soczewkę a kiepski filtr pogorszy jakość obrazka.
- Pamiętaj, że obiektywy o najbardziej uniwersalnym zakresie ogniskowych (np. 18 – 200 mm) choć wydają się dobre do wszystkiego, zwykle są do niczego. Niestety, skoro już masz lustrzankę, czeka cię skompletowanie zestawu obiektywów, aby ogarnąć cały potrzebny do focenia zakres ogniskowych. Zwykle wystarczy jakiś szeroki kąt (choćby obiektyw kitowy dołączony do Twojego aparatu), jasny standard stałoogniskowy (30 – 35 mm dla małej matrycy – 50 dla pełnej klatki) i jakiś dłuższy zoom (70- 300 czy 70-200 mm) Obiektywy o bardzo dużym zakresie (jak 18-200 mm) zwykle nie grzeszą jakością optyczną.
- Posiłkuj się stronami na których znajdziesz opinie o obiektywach, ich cechach, oraz przykładowe zdjęcia. To kopalnia wiedzy.
- Jasny obiektyw bez stabilizacji o możliwości otwarcia przysłony do 2.8, 1.8 czy 1.4 zwykle będzie lepszy od ciemniejszego ze stabilizacją. Ustabilizować aparat choćby monopodem czy statywem się da. Rozjaśnić obiektywu już nie.
- Z żadnym obiektywem nie wiążesz się na całe życie – zawsze możesz go sprzedać i kupić inny.