Lubię takie sesje, na których jest mnóstwo śmiechu i uśmiechu, naturalnych emocji, pomysłów moich i modelki, a na końcu zadowalający nas oboje efekt. 

Ta sesja z Eweliną to parę godzin przygotowań i kilka planów zdjęciowych, aby powstała miła dla modelki pamiątka. Jak to u mnie, efekty to nadmiar zdjęć i ból głowy z wyborem. Na szczęście scedowany w dużej mierze na modelkę.

Aby mieć dobre efekty sesji, warto wcześniej przegadać swoje oczekiwania z fotografem, przemyśleć i skonsultować stylówki, wymyślić plany zdjęciowe i skonkretyzować swoje oczekiwania. Więcej o tym piszę w tekście Sesja zdjęciowa na kolanie, czyli dlaczego nie robię kilku zdjęć w kwadrans za parę stów. 

Obszerny wybór z tej sesji można obejrzeć TUTAJ.