
I po warsztatach
Troszkę popracowaliśmy w niedzielę, ucząc się portretu, pracy z modelką, ustawień, szukania emocji i praktycznych lokacji, ruchu w zdjęciach i tego, co w takiej pracy jest ważne i na czym warto się skupić. Uczestnicy mieli mnóstwo okazji do pracy z modelką, kilka zadań do zrobienia i było naprawdę intensywnie. Mieli też do potestowania niezłe obiektywy.
Było do tego stopnia pracowicie, że mnie udało się zrobić tylko tyle zdjęć, ile jest w tym wpisie.
Dziękuję uczestnikom i naszej modelce, Monice Mikołajczak, za mnóstwo zaangażowania.
Na koniec zdjęć w przepięknym Gorlitz obejrzeliśmy na szybko plony, omawiając błędy i sukcesy. Wkrótce z każdym z uczestników omówimy jego finalny wybór zdjęć i wyciągniemy wnioski.
Gdyby ktoś miał ochotę na warsztaty indywidualne lub grupowe – zapraszam.






Napisz komentarz