Często fotografuję nie tylko śluby i wesela, ale także eventy firmowe. Na wielu takich wydarzenia ktoś postanawia ustawić/zamówić ściankę do zdjęć. Tekst ten napisałem po tym, gdy na pewnym evencie firmowym (a właśnie zaczyna się sezon na takie imprezy) zobaczyłem ściankę – masakrę.

Była malutka, łączona z dwóch rozłażących się pionowych plansz, nie dawała pełnego tła nawet dorosłemu mężczyźnie, logo firmy odpadało… a na dodatek ustawiono ją w tak fatalnym miejscu, że nie miałem możliwości odsunięcia się od fotografowanych osób na tyle, aby objąć je całe. Byłem zmuszony do fotografowania ich mocno szerokokątnym obiektywem, co daje zbędne deformacje. No i ta ścianka była ustawiona w wąskim korytarzu, dzięki czemu ciągle ktoś przeszkadzał pozującym (i mnie również), bo zasłaniał bohaterów zdjęć.

To już wiemy jak ścianki nie robić, prawda?

A jaka powinna ona być?

• przede wszystkim duża na tyle, że skoro ma stanowić tło dla zdjęć, to powinna móc zasłonić ścianę/okno z tyłu za nią i zrobić tło przynajmniej dla kilku, czasem i kilkunastu osób, także nad nimi (nie powinna się kończyć tuż nad głowami).
• jeśli ma mieć jakieś napisy okolicznościowe lub logo, powinny one znajdować się na takiej wysokości, aby pozujący na ściance ich nie zasłaniali – bo po co nam logo lub napis, którego nie widać?
• nie powinna być nadmiernie ozdobiona, bo wszystkie ozdoby odwracają uwagę od osób pozujących,
• powinna być ustawiona w miejscu, w którym nie ma ciągłego ruchu i jest przynajmniej kilka metrów miejsca przed nią, aby można było na zdjęciach bez deformacji zmieścić w kadrze nawet kilka osób,
• powinna umożliwiać fotografowanie ich w całości, bo nie po to ludzie na uroczystości ubierają się starannie od stóp do głów, aby im fotografować jedynie górne połowy ciała i stroju,
• lepiej by było, gdyby nie zlewała się kolorystycznie z typowymi wieczorowymi strojami (czernie i granaty to zły pomysł),
• jej projekt i miejsce jej ustawienia warto skonsultować z fotografem obsługującym imprezę.

Pamiętajmy, że ścianki na imprezach plenerowych, przy dobrej pogodzie, nie mają zbyt wiele sensu. Wówczas i tak zdjęcia grupowe zwykle robi się w plenerze.

A już wkrótce napiszę o tym, jak warto ustawiać się do zdjęć grupowych, aby wyglądać  na nich korzystniej.

Więcej tekstów z Mojego Poradnika Ślubnego znajdziesz TUTAJ.