Przeraża mnie to, co robimy z „naszym” otoczeniem, „naszą” planetą, „naszym” światem. 
Każdy dowód naszej bezmiernej głupoty jest jak bocian na śniegu, sępnik czerwnonogłowy chowający się za gałęzią przed turystami, gołąb na katalpie tak ogłowionej, że ledwo jest gdzie przysiąść.

Ta galeria to moje fotografie z kilku lat, z miejsc tak różnych jak Katalonia, Abruzja, Toskania, Ontario, Gradówek czy Bolesławiec. Z miejsc, w których nie da się nie spotkać objawów tego, że myślimy iż jesteśmy najważniejsi.

Chciałbym, żeby oglądający te fotografie poczuli się nimi dotknięci.

Tak opisałem swoją wystawę we Wrocławskim Klubie Formaty. W tej galerii możecie zobaczyć prezentowane na niej zdjęcia. I o kilka fotografii więcej, bo z paru przy wiesznaiu ekspozycji zrezygnowałem.

Więcej o wystawie można przeczytać TUTAJ.